Delikatność, która jest siłą

Czasem nie trzeba żadnego wielkiego wydarzenia, żeby poczuć, że coś się przesuwa. Jakby od środka coś miękło, cichło, wracało do domu. Ostatnio coraz częściej czuję, że mniej znaczy więcej. Że najwięcej dzieje się wtedy, gdy nic się nie dzieje.

Ten tydzień jest właśnie o tym: o powrocie do siebie. Nie po to, by coś zmieniać, ale by rozpoznać to, co zawsze tam było - ciche światło, które nie zgasło, nawet jeśli chwilami trudno je było dostrzec.

I może właśnie teraz jest najlepszy moment, by na chwilę przystanąć. Wziąć oddech. I przypomnieć sobie, że to wystarczy.

Tam, gdzie nic nie trzeba udowadniać

Są takie momenty, kiedy świat wydaje się zbyt głośny. Kiedy każdy dzień niesie więcej pytań niż odpowiedzi, a zewnętrzne okoliczności rozmazują granice tego, co naprawdę ważne. W takich chwilach łatwo zapomnieć, że w centrum każdego z nas istnieje coś, co się nie zmienia. Co nie zależy od warunków zewnętrznych, nie słabnie od ludzkich słów, nie gaśnie pod naporem lęku. To nasze wewnętrzne światło - subtelne, ale niezłomne. Ciche, ale potężne.

To światło nie jest nagrodą za dobre uczynki ani osiągnięciem duchowej dojrzałości. Ono jest - od zawsze, zakorzenione głęboko, jak pulsujący rytm życia w sercu ziemi. Kiedy się do niego zwracamy, nie wzywamy czegoś z zewnątrz, ale przypominamy sobie o czymś, co było w nas przez cały czas. To przypomnienie nie przychodzi głośno. Często objawia się jako szept - delikatne przeczucie, spokój, który trudno wyjaśnić, ale łatwo poczuć.

W świecie, który uczy nas, że wartość wynika z działania, że trzeba zasłużyć, zapracować, dopiero „stać się” - prawda o naszym wewnętrznym świetle brzmi niemal jak herezja. Bo jak to możliwe, że jesteśmy już kompletni? Że nie trzeba się naprawiać, by być godnym miłości? A jednak - ta miłość, która płynie ze Źródła, nie zna warunków. Nie ma listy wymagań. Ona po prostu obejmuje wszystko, czym jesteśmy - również to, co próbujemy ukryć. A może przede wszystkim to.

Kiedy zaczynamy ufać, że światło, które w nas jest, naprawdę wystarczy - coś się w nas rozluźnia. Przestajemy walczyć, by być kimś innym. Przestajemy szukać potwierdzenia na zewnątrz. I właśnie wtedy zaczyna się prawdziwe prowadzenie. Prowadzenie nie oparte na logice, lecz na zaufaniu. Nie na schematach, lecz na obecności. To ono mówi: „Nie jesteś sam. Nigdy nie byłeś.” To ono przypomina, że jesteśmy częścią większej całości - połączeni z tymi, którzy byli przed nami, i tymi, którzy dopiero przyjdą.

To nie jest czas, by się spieszyć. To jest czas, by pamiętać. I wracać. Do tego, co ciche, ale prawdziwe. Do tej przestrzeni w sobie, która nigdy nie została zabrana - tylko na chwilę zapomniana. Światło nie musi krzyczeć, by świecić. Wystarczy, że je rozpoznamy.

Bo ono nie potrzebuje naszej perfekcji. Nie czeka, aż będziemy „gotowi”. Świeci nawet wtedy, gdy jesteśmy pogubieni, zmęczeni, daleko od siebie. Świeci mimo, a czasem właśnie dzięki temu, przez co przeszliśmy. To światło jest dowodem, że nie jesteśmy tylko ciałem, myślą, historią - ale czymś więcej. I choć często zapominamy, choć wracamy do siebie po omacku, z poranionymi dłońmi - to właśnie ten powrót jest największym aktem mocy.

Nie musimy być inni, żeby zasługiwać na to światło. Musimy tylko przestać od siebie odchodzić.

Afirmacja tygodnia

Przypomnienie boskiego rdzenia

Są dni, w których zapominamy, kim naprawdę jesteśmy. W których ciężar świata przesłania światło, z którym przyszliśmy tutaj na Ziemię. Ale ono wciąż jest - niegasnące, niezmienne, zakotwiczone głęboko w naszym istnieniu.

To światło nie wymaga dowodu. Nie trzeba na nie zasłużyć. Ono po prostu jest i czeka, aż znów je poczujemy. A kiedy wybieramy siebie, swoje serce, swoją prawdę - ono zaczyna świecić pełniej. I przypomina: jesteśmy częścią większego planu, kochani bezwarunkowo przez Źródło, zawsze prowadzeni, nawet wtedy, gdy idziemy po omacku.

Afirmacja:

Rozpoznaję światło, które jest we mnie - nie jako ideę, lecz jako żywą obecność, zakorzenioną w każdej mojej komórce.
Pamiętam, że nie jestem tu przez przypadek. Moje istnienie ma cel, moja droga ma znaczenie.
Mój boski rdzeń nie został nigdy utracony - nawet jeśli przez chwilę był ukryty za warstwami lęku, wątpliwości i doświadczeń.
Dziś świadomie wybieram powrót do siebie. Do tej wersji mnie, która ufa, czuje i wie.
Pozwalam światłu we mnie rosnąć - nie po to, by udowadniać swoją wartość, lecz by być sobą w pełni: prawdziwym, obecnym, zakorzenionym w miłości.

🐾 Ślad natury

Park Moczydło, Warszawa

Listopad przy Parku Moczydło ma w sobie coś surowego, a jednocześnie niezwykle spokojnego. Stawy, które latem odbijały zieleń i hałas dziecięcych głosów, teraz leżą cicho - tafle wody są niemal nieruchome, a ich lustrzana powierzchnia odbija nagie gałęzie drzew i szare niebo. Powietrze jest chłodne, wilgotne, i w każdym oddechu czuć, że pora zmiany przychodzi.

Na ścieżkach leżą liście - brunatne, mokre, już bez koloru, który przyciągał wzrok. Każdy krok brzmi inaczej: miękko, jakby ziemia chciała przyjąć ciężar stopy, a nie odbić go od siebie. Woda szepcze subtelnie - kiedy gałąź dotknie jej powierzchni, kiedy liść się rozkołysze. I właśnie w tej miękkości, w tej ciszy, łatwiej usłyszeć - nie z zewnątrz, lecz z wnętrza - że odpoczynek to nie chwilowa przerwa, ale decyzja.

Zatrzymaj się chwilę nad brzegiem. Usiądź, zgódź się na to, że nic dziś nie musisz. Pozwól, by chłód przyjemnie przeszedł przez kurtkę, by oddech zwolnił. Bo właśnie w tym spowolnieniu coś się w Tobie porusza - coś, co wcześniej było w biegu. I może zobaczysz wtedy, że zmiana nie musi malować się w spektakularnych barwach - może być opuszczającym się światłem, odbitym w stawie, albo krokiem, który nie prowadzi dalej, tylko bliżej.

Tam, w Parku Moczydło, między stawami a drzewami, jest przestrzeń - nie na nowe rozwiązania, ale na obecność. Nie na szybką naprawę, ale na powrót. I choć listopad bywa trudny - krótkie dni, chłód, krople deszczu - to właśnie wtedy natura przypomina: nie wszystko musi być już gotowe. Czasami wystarczy być. Tylko być - i to wystarczy.

WTOREK 18 listopada

Krąg dla Singli Otwierających się na Miłość - “Dla tych, którzy chcą świadomie przygotować się do relacji. Czy jesteś gotów być naprawdę z kimś, jeśli jeszcze nie jesteś ze sobą?” - 18:00 - Warszawa, Al. Solidarności 155 - info

Noc Skorpiona - kobiecy wieczór saunowy na łonie natury i w atmosferze wyciszenia - 19:00 - Leśna Sauna Józefów - info

ŚRODA 19 listopada

Krąg Pola Serca - sesja uzdrawiania grupowego - 10:00 - ul. Marokańska 4, Saska Kępa - info

Sesja Oddechowa + Sound Healing + Leśna Kąpiel - “Zapraszamy Cię na wyjątkowe 3,5 godzinne spotkanie, które poprowadzi Cię w głąb siebie poprzez transformującą praktykę oddechu połączoną z głębokim relaksem przy dźwiękach mis, gongów i instrumentów wysokiej wibracji.” - 18:30 - Furtka do Lasu, ul. Dąbrowy 23, Stara Miłosna - info

CZWARTEK 20 listopada

Nocne Dźwięki Lasu - Leśna Kąpiel w Dźwiękach - “Zapraszamy Cię na wyjątkowe spotkanie łączące dwa światy – moc natury i uzdrawiające wibracje dźwięku. To wieczór, w którym zanurzysz się w ciszy i melodii lasu, poczujesz rytm natury i harmonię płynącą z wnętrza siebie.” - 18:30 - Furtka do Lasu, ul. Dąbrowy 23, Stara Miłosna - info 

Kazachstan. Między Górami, a Przemianą - “Osobista podróż przez skraj Kazachstanu - tam, gdzie tradycja nie jest wspomnieniem, lecz codziennym wyborem. Gdzie góry uczą pokory, a ludzie bronią swoich korzeni, patrząc jednocześnie w przyszłość. To opowieść o Kazachstanie widzianym z bliska - poprzez spotkania, rozmowy, doświadczenia.” - 19:00 - Południk Zero, ul. Wilcza 25, Warszawa - info

The Alchemy of Death and Rebirth - “20 listopada, korzystając z energii nowiu zapraszamy Cię w podróż ścieżką sufickiego odrodzenia - doświadczenie puszczania, transformacji i przebudzenia poprzez ruch i dźwięk.” , medytacja, taniec suficki, kąpiel w dźwiękach - 19:00 - Nowogrodzka 25/39, Warszawa - info 

PIĄTEK 21 listopada

Zadbaj o Swój Dobrostan - “To wyjątkowa okazja, by zatrzymać się na chwilę, przyjrzeć swoim emocjom, potrzebom i sposobom komunikacji - zarówno z samym sobą, jak i z innymi.” - 9:00 - Targówek, ul. Radzymińska 111a - info

Relaksacja, Wyciszenie i Spokój - medytacja z mantrami, “Doświadczysz magicznej mocy dźwięków, które odprężą Twój umysł i ciało, pozwalając Ci oderwać się od zmartwień i napięć dnia codziennego.” - 18:00 - Mantra House ul. Nowy Świat 5, lokal 6 - info 

SOBOTA 22 listopada

Kobiece Spotkanie z Głosem - “Wyjątkowe spotkanie w Kobiecym Kręgu, w którym ciało i głos stają się drogą powrotu do siebie. To bezpieczna, twórcza przestrzeń, w której możesz się zatrzymać, odetchnąć i wsłuchać w to, co w Tobie żywe.” - 13:00 - Chata Numinosum, Jazdów 3/5 - info

Warsztat Szkoła Oddechu - “Zapraszam do udziału w warsztacie poświęconym oddechowi, który pomoże Ci odkryć, jak w pełni wykorzystać swój oddech i uczynić go sprzymierzeńcem w codziennym życiu. Warsztat jest połączeniem starożytnej mądrości jogi z nowoczesną wiedzą z zakresu fizjoterapii oddechowej.” - 14:00 - Samadhi Joga Kabaty, ul. Wańkowicza 4 - info

Przebudzenie Głosu - Rytuał Pieśni z Phao Sanato - “Gdzieś pomiędzy oddechem a ciszą, w kręgu światła i cieni tańczących na twarzach, rodzi się pieśń. To rytuał przebudzenia głosu — powrót do pamięci, która śpiewa w nas od zawsze.” - 18:30 - Joga Rzeka, ul. Szpitalna 6 lok. 9, piętro 3, Warszawa - info

NIEDZIELA 23 listopada

Warsztat Otwierania Głosu - “To wyjątkowa okazja, by zanurzyć się w autorską metodologię, która łączy pracę z głosem, ciałem i świadomością.” - 12:00 - Oratorium im. św. Jana Bosko w Warszawie - info

Kobiecy Krąg Dbania o Siebie - “Zapraszamy Cię do kręgu, w którym możesz zatrzymać się na chwilę, wsłuchać w siebie i zadbać o swoje ciało, umysł i serce. To przestrzeń relaksu, rozmowy i świadomego bycia - tylko dla kobiet.” - 18:00 - Mantra House, Nowy Świat 5/6 - info

Wrona / Przytuła - Koncert Wyciszający Przy Świecach - “Dom Słońca zaprasza po raz kolejny na wielowymiarowe doświadczenie plemienno-muzyczno-saunowo-bajkowe” - 18:00 - Sauna Parostacja, Strzelecka 12, Marynin - info

PONIEDZIAŁEK 24 listopada

Od Włoskiego Słońca Po Rumuńskie Góry - “Spotkanie z Michałem, wolontariuszem Domów Serca, który spędził kilkanaście miesięcy we Włoszech, a obecnie kontynuuje swój wolontariat w Rumunii. Opowieść o codziennym życiu wolontariuszy, pracy w międzynarodowym środowisku i o tym, jak wygląda rzeczywistość w miejscach, gdzie liczy się obecność i proste relacje.” - 19:00 - Południk Zero, ul. Wilcza 25 - info

Do następnego spotkania — niech ten tydzień niesie Ci więcej spokoju, niż się spodziewasz